Chłopiec z lasu
Tytuł oryginału: "Boy from the woods ".
New Jersey, 1986 rok. W Stanowym Parku Krajobrazowym Ramapo Mountain znaleziono dziecko. Brudne, odziane w łachmany i... kompletnie dzikie. Chłopiec rozumie po angielsku, lecz nic nie mówi. Nikt nie zgłaszał zaginięcia. Nikt nie wie, kim chłopiec jest i jak długo przebywał w lesie. Nikt nie wie, jak udało mu się przetrwać.
Trzydzieści lat później Wilde stara się żyć normalnie, choć jego
przeszłość wciąż pozostaje tajemnicą - także dla niego samego. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość o zaginięciu nastolatki. Nikt się nim nie przejmuje - nawet jej własny ojciec - ale pewna ważna osoba z przeszłości Wilde prosi go o pomoc w znalezieniu dziewczyny. Jedyną wskazówką jest to, że była ostatnio nękana.
Ponieważ sam nigdy nigdzie nie należał, Wilde nie może zignorować sprawy outsiderki, która nikogo nie obchodzi. Ale żeby wyjaśnić tajemnicę jej zniknięcia, będzie musiał wrócić do swojej przeszłości i do miejsca, w którym władza pozwala na utrzymywanie sekretów, które mogą zagrozić milionom ludzi.
Opis pochodzi od wydawcy
Odpowiedzialność: | Harlan Coben ; z angielskiego przełożył Andrzej Szulc. |
Hasła: | Nastolatki Osoby zaginione Śledztwo i dochodzenie New Jersey (Stany Zjednoczone) Powieść Thriller Literatura amerykańska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Albatros, 2020. |
Wydanie: | Wydanei I. |
Opis fizyczny: | 414, [1] strona ; 21 cm. |
Uwagi: | Tutuł oryginału: The boy from the woods. Stanowi część 1. cyklu, część 2. pt.: Brakujący element. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2020 r. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
29611
Posty: 53
Wysłany: 2021-04-14 15:28:48
Cobena nie opuszczam od prawie 20 lat. Darowałam sobie jedynie serię o Mickeyu Bolitarze - niezbyt ciekawa, być może dlatego, że skierowana do młodszego czytelnika, nie odnalazłam się w jej lekturze.
Może to już nie to samo, co na początku, być może Coben odcina kupony, ale ja mam sentyment i wiernie czytam.