Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna

w Grójcu

book
book

Kresowa Atlantyda : historia i mitologia miast kresowych. T. 4, Kołomyja, Żabie, Dobromil

Autor: Nicieja, Stanisław Sławomir




Kołomyja była kwintesencją kontrastu - pięknych, bogatych kamienic w centrum i biednych chatynek na przedmieściach. Elegancko ubranych dżentelmenów w pumpach i melonikach na głowach, z nieodłączną laseczką w ręku można było spotkać na ulicy obok chasydów w chałatach i jarmułkach na głowach, Hucułów w serdakach oraz Rusinów w bogato haftowanych koszulach.
Kołomyja była miastem

popularnym. Jej nazwę znali prawie wszyscy w Polsce, choć czasem wprawiała mieszkańców w pewne zakłopotanie - było bowiem w tej nazwie coś jednocześnie tajemniczego i żartobliwego, poważnego i śmiesznego, dumnego i wstydliwego.

Żabie - stolica Huculszczyzny. Było w Czarnohorze, tej kolebce Hucułów, wiele miejscowości, takich jak Kosmacz, Krzyworównia, Krasnoiła, Jabłonica, Bystrec, które mogłyby pretendować do miana stolicy Huculszczyzny. Zdominowało je wszystkie Żabie, stając się nie tylko stolicą, ale i znakiem firmowym Hucułów. Pisarz Józef Wittlin, autor "Soli ziemi", uznał Żabie za najciekawszy zakątek ziemi huculskiej, pachnący mietą w letnie wieczory, z sennymi przysiółkami przylepionymi do cichych połonin, gdzie pasterze grają na długich trombitach.

Dobromil - miasteczko położone w dolinie rzeki Wyrwy - miał po wojnie, w 1945 roku, wyjątkowego pecha. Gdy geodeci przyszli ze swymi urządzeniami wykreślać w myśl wytycznych konferencji w Jałcie granicę, nie było jasne komu Dobromil przyznać - Polsce czy ZSRR. Wydawało się, że o przebiegu granicy rozstrzygnie logika uwzględniająca interesy gospodarcze układających się państw, że nie zostaną poszatkowane szlaki komunikacyjne między przygranicznymi miejscowościami. Stało się jednak inaczej. Patrząc dziś na mapę południowo-wschodniej Polski, łatwo zauważyć, że na południe od Przemyśla granica państwowa załamuje się nagle i wbija klinem ku zachodowi, przecinając dwukrotnie podkarpacką linię kolejową Przemyśl-Ustrzyki, tak że jej odcinek Hermanowice-Niżankowice-Dobromil-Chyrów-Krościenko jest wyjątkowo uciążliwy dla obu stron - i dla Ukraińców i dla Polaków. Z Przemyśla do Ustrzyk na znacznym odcinku trzeba przejeżdżać w zaplombowanych wagonach, bo ni stąd, ni zowąd pociąg wtacza się na terytorium innego państwa, by go po chwili opuścić. Był to i jest do dzisiaj bodaj najbardziej nielogicznie wytyczony odcinek graniczny na świecie. [fragment tekstu]

Zobacz pełny opis
Odpowiedzialność:Stanisław Sławomir Nicieja.
Hasła:Kresy wschodnie Rzeczypospolitej - historia
Adres wydawniczy:Opole : MS, cop. 2014.
Opis fizyczny:291, [1] s. : il. (w tym kolor.) ; 25 cm.
Uwagi:Bibliogr. s. 276-277. Indeks.
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz
Spis treści:

  1. Rozdział I. Kołomyja - stolica Pokucia
  2. Rozdział II. Żabie - stolica Huculszczyzny
  3. Rozdział III. Dobromil - miasteczko w letargu

Zobacz spis treści



Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wyp. dla Dorosłych
Aleja Niepodległości 20

Sygnatura: 94(438)
Numer inw.: 103803
Dostępność: wypożyczana na 30 dni

schowekzamów


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbook


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.