Zbaranieć można
Są takie słowa, w których uważne oko (lub ucho) odkryje nazwy zwierząt. Zwierzęta trafiają tam na różne sposoby - albo przez przypadek (jak mucha do dMUCHAnia, a kuc do KUCania), albo w wyniku pewnych (słusznych czy nie) skojarzeń (stąd ślimak w ŚLIMAczeniu się, a świnki w ŚWINIEniu).
Odpowiedzialność: | Agnieszka Frączek ; ilustracje Jola Richter-Magnuszewska. |
Seria: | Na Końcu Języka |
Hasła: | Poezja dziecięca polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Łódź : Wydawnictwo Literatura, 2016. |
Opis fizyczny: | 44, [3] s. : il. kolor. ; 23 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
- Wstęp
- Wielka persona
- Bąk bąka
- Poplątaną wiejską dróżką...
- Śledź mnie śledzi
- Byczo
- Co by to było...?
- Ani nie bodzie, ani nie ryczy
- Gafa
- Wiecznie wietrznie
- Baran i kropka
- Na rynku
- Szara eminencja
- Pan Robótko
- Małpo- i papugowanie
- Mogło być gorzej...
- Każdemu się zdarza
- Pod szemrzącym z trzcin namiotem
- Niczym kaskader
- Gulgo!
- Jak mus to mus
Zobacz spis treści
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)