Piegi na katar : salony Jerzego Iwaszkiewicza.
Bohaterowie nie są zmęczeni. I nie tracą czasu. Zabawa trwa nadal, orkiestra gra, strzelają korki od szampana. Bo przecież, do diabła, trzeba żyć. Do ostatniej kropli wódki, ostatniej podróży dreamlinerem, ostatniego walca, tanga, balu i ostatniego lata nad Bałtykiem.
Czasem tylko, żeby nie było za fajnie, wkradnie się duch wielkiej polityki, dla niepoznaki przemknie jakiś prezes albo rzecznik, wybuchnie wielki
skandal albo maleńki skandalik... Czasem zagrają marsza żałobnego, bo życie w końcu składa się też ze śmierci, a pogrzeb już dawno stał się wydarzeniem towarzyskim.
Jerzy Iwaszkiewicz wciąż obserwuje, tropi, ironizuje, zawstydza i bawi. Coraz częściej jednak w jego felietonach pobrzmiewają refleksje nad istnieniem, nostalgia za tym, co mija. Odchodzą autorytety, przychodzi nowe, ale czy lepsze? I czy przyszłość ma szansę bez przeszłości?
A co ratuje przed szaleństwem? Poczucie humoru. Jak mówił Marcel Proust: "Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw".
Piegi na katar? Lektura obowiązkowa. [Katarzyna Przybyszewska, redaktor naczelna "VIVY"]
Hasła: | Felieton polski - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Edipresse Polska, 2015. |
Opis fizyczny: | 189, [3] s. : il. (w tym kolor.) ; 25 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)